Ostatni raz kibice z naszego powiatu rozgrywki ligowe na szczeblu IV ligi mogli oglądać ponad rok temu. 11 czerwca 2011 roku nowodworskie Żuławy ograły na własnym boisku Korala Dębice 2:1. Po 432 dniach IV ligowe rozgrywki zagościły ponownie na "naszej ziemi".
W pierwszym historycznym spotkaniu w Przemysławiu zmierzyliśmy się z Pomezanią Malbork. Goście podobnie jak my pierwszy mecz przegrali i spotkanie drugiej kolejki było dobrą okazją dla obu ekip do zdobycia pierwszych punktów. W pierwszej połowie to nasza drużyna mogla otworzyć wynik. Po rajdzie Wasilewskiego i minięciu trzech obrońców Pomezanii, do piłki dopadł Ciechanowski, ale nie trafił z ostrego kąta do pustej już bramki. Licznie zgromadzeni kibice przyzwyczaili się w ostatnim sezonie do licznych akcji, sytuacji podbramkowych i bramek w naszym wykonaniu, jednak na tym poziomie rozgrywek jest i będzie o nie zdecydowanie trudniej. Często gościliśmy pod malborką bramką ale wielkiego zagrożenia z tego nie było. Dobrą okazję do doprowadzenia do remisu miał także Popielarz Ł; ale jego silny strzał z około 30 metra na rzut rożny sparował golkiper "Pomki".
W 33 min spotkania Pomezania objęła prowadzenie. Na strzał z okolicy 25 metra zdecydował się Wilk P; piłka po drodze odbiła się jeszcze od głowy Fortasa, i wpadał obok Sasa, który biegł w drugą stronę. Chwilę później goście mogli podwyższyć, ale świetną interwencją po strzale z rzutu wolnego Statkiewicza popisał się Sas. Po pierwszych ciekawych trzech kwadransach przyjezdni prowadzili 0:1.
Druga odsłona zaczęła się dla nas znakomicie. Po dwóch minutach doprowadziliśmy do wyrównania. Z prawej strony dośrodkowywał Wasilewski, a niepilnowany w polu karnym Popielarz T. strzałem głową zdobył pierwszą IV-ligową bramkę w Przemysławiu. Dla "Wasyla" była to już druga asysta w tym sezonie. Po tak szybkim zdobyciu bramki z jeszcze większym animuszem zaczęliśmy atakować. Kilka szybkich ataków skrzydłami przeprowadził Popielarz M. i Dywicki jednak nie kończyło się to podbramkową sytuacją. Około 70 min zdobyliśmy drugą bramkę, po dośrodkowaniu Popielarz M. z rzutu wolnego gola zdobył Popielarz T, ale liniowy pokazał bardzo wątpliwego spalonego. Gracze z Malborka także mieli swoje okazję. Dwukrotnie ratował nas Sas, broniąc sytuację "sam na sam".
Wynikiem 1:1 i podziałem punktów zakończyło się pierwsze historyczne spotkanie na naszym boisku. Zdaniem wielu kibiców mieliśmy minimalną przewagę i gdyby nie dziwna decyzja sędziego powinniśmy wygrać to spotkanie. Patrząc jednak na wszystko z placu gry wynik remisowy chyba nikogo nie krzywdzi. Był to mecz walki i każdy wynik był realny. Cieszy fakt, że "twierdza Przemysław" nie jest zdobyta już od 14 ligowych potyczek.
Kolejną okazję do ogrania się w IV lidze mamy już w najbliższą niedzielę w Redzie. O godz. 15:00 zmierzymy się z Orlętami.
CZARNI | 1 : 1 | POMEZANIA |
Sas G. Popielarz Ł. Fortas K. Kuśnierek M. Jakubowski M. (80') Mallek S. Piechnik M. Dywicki M. Wasilewski P. (61') Ciechanowski M. (52') Popielarz T. |
||
Zmiany: | ||
Popielarz M.. (52') Wirkus T. (61') Mierzwa M. (80') |