W ostatniej kolejce rundy wiosennej przyszło się nam zmierzyć w derbowym pojedynku z Żuławami. Do Nowego Dworu Gd. nie jechaliśmy w roli faworyta, bo aktualna forma i dyspozycja jest daleka od optymalnej. Do dziś rozegraliśmy z sobą 10 ligowych spotkań. Bilans jak na razie remisowy po 4 zwycięstwa i dwukrotnie dzieliliśmy się punktami. W poprzednim sezonie dwa razy pokonaliśmy Żuławy, na wyjeździe 1:2 (Dywicki x2), i u siebie 1:0 (Bąkowski), wliczając w to remis z jeszcze wcześniejszego sezonu to mieliśmy serię trzech spotkań bez porażki.
W spotkaniach między Nami mało kiedy liczyło się miejsce zajmowane w tabeli czy seria porażek/zwycięstw. Derbowe spotkania dwóch najlepszych drużyn w naszym powiecie zawsze dostarczały sporo walki i emocji. Podobnie było i tym razem. A spotkanie z jesieni 2018 przejdzie do historii jako jedno z najciekawszych - ale nie pod kątem świetnej gry...
Przez całe spotkanie dużo było walki w środkowej części boiska. Żadna z drużyn nie mogła osiągnąć znaczącej przewagi. Lepiej piłką operowali gospodarze, ale poważnego zagrożenia pod bramką Markiewicza nie było. Po 8 min dość niespodziewanie objęliśmy prowadzenie. Indywidualną akcję na prawym skrzydłem przeprowadził Szablewski podając do Jakubowskiego, który z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce.
Graliśmy nieźle w defensywie, rozbijaliśmy większość ataków gospodarzy, a największy "smród" robiliśmy sami sobie próbując rozgrywać piłkę, a straty kończyły się szybkimi kontrami Żuław. Dwa razy się udało, ale przy trzeciej próbie napastnik gospodarzy już się nie pomylił i było 1:1 - była 43 min.
Na drugą połowę wchodziliśmy z nadzieją uniknięcia błędów z końcówki pierwszej. I oczywiście się nam to nie udało. Kopia akcji z końca pierwszej połowy i rzut karny, po faulu Markiewicza. Od 50 min przegrywaliśmy 2:1. Żuławy osiągnęły przewagę, stwarzały kolejne okazję, ale brakowało wykończenia. Kolejne trafienie zapewne "zamknęło" by spotkanie i na tym by się nie skończyło.
Na szczecie po jednym z nielicznych ataków udało się nam doprowadzić do remisu. Kolejną asystę zanotował Szablewski, wrzucając z prawego skrzydła. A bramkę po uderzeniu głową zdobył Studziński Paweł - "ikona" i były gracz nowodworskiego klubu. Do końca pozostało jeszcze 10 min i zaczęła się walka o kolejną bramkę dającą zapewne wygraną. Na boisku zrobiło się więcej miejsca co wykorzystywali gospodarze, którym piłka nie przeszkadzała w grze. W 87 min sędzia dyktuje karnego dla Żuław. Za rzekome zagranie Maleja ręką w polu karnym. Dziwne bo sekundę wcześniej w tej samej akcji podobnie w rękę w zamieszaniu pod bramką dostaje zawodnik z Nowego Dworu. Po gwizdu większość myślała, że rzut wolny będzie w drugą stronę. Zaskoczeni byli również zawodnicy gospodarzy. Na trzy minuty przed końcem zrobiło się 3:2. Po karnym ciśnienia nie wytrzymał Malej, który powiedział sędziemu co myśli o jego decyzji i mecz kończyliśmy w "10".
Na szczęście nie podłamaliśmy się i za sprawą bramki samobójczej w 90 min doprowadziliśmy do wyrównania, "asystę" przy bramce obrońcy Żuław zanotował Satinskiy.
Sędzie doliczył jeszcze 5 min, które już nie wpłynęły na rezultat i zanotowaliśmy 4 mecz z rzędu bez porażki w meczu derbowym (po 2 remisy i wygrane).
Pokazaliśmy, że dużo można nadrobić walką i zaangażowaniem. Aż szkoda, że z takim "jajem" nie gramy przynajmniej w kilku spotkaniach rundy.
Co do pracy sędziego, to może nie jego wina, że ktoś w Związku wyznaczył go akurat na to spotkanie. Ale raczej człowiek z naszego regionu, znający się z większością graczy nie powinien sędziować spotkań derbowych - nawet jeśli to totalnie amatorska liga. Nie staramy się narzekać na arbitrów bo to paskudna robota, ale było to 11 spotkanie Naszych drużyn i chyba pierwsze z takimi dziwnymi decyzjami.
Przed nami długa przerwa, w której popracujemy aby wydostać się z "czarnej du.y" w jakiej się znaleźliśmy.
|
||
ŻUŁAWY | 3 : 3 | CZARNI |
Markiewicz B. Kowalski A. Boniecki G. Cichowski R. Szablewski S. (80') Suma M. (75') Malej P. (88') Złoty P. (58') Jakubowski M. (63') Mallek S. Popielarz T. |
||
Zmiany: | Studziński P. (58') Satinskiy M (63') Staszko K. (75') Bąkowski K. (80') |
|
Nie zagrali: | Sas G. Wójcik P. |