W sobotę o godz. 15:00 zagramy w Tczewie z zajmującą trzecią pozycję w tabeli Wisłą. Po reaktywacji w sezonie 15/16 zespół Wisły z roku na rok pnie się coraz wyżej. W pierwszym sezonie awansowali do A-Klasy, w której pograli kolejne dwa lata, teraz są w czubie V ligi. Patrząc na historię drużyny z Tczewa i progres jak się tam dokonuje możemy przypuszczać, że kolejny awans to tylko kwestia czasu. Oby tylko nie przydarzyła się podobna historia co do ostatniej V ligowej drużyny z Tczewa, a mowa tu o tworze jakim był Gryf 2009. Który rywalizował nawet w rozgrywkach III ligi. W połowie sezonu 16/17 zniknął z piłkarskiej mapy pomorza nie kończąc rundy jesiennej.
Patrząc na aktualną dyspozycję Naszą i gospodarzy sobotniego spotkania faworyta nie trudno wskazać. Raczej nikt racjonalnie myślący nie daje nam większych szans na punkty, ale na szczęście boisko nie takie historie "widziało". Dlatego jedziemy do Tczewa pokazać się z jak najlepszej strony.