Czarni - AP 7:4
- Szczegóły
- Odsłony: 330
W 9 serii gier przyszło zmierzyć się nam z drużyną AP Malbork, tegorocznym beniaminkiem. Było to pierwsze spotkanie naszych zespołów w historii.
Do spotkania przystąpiliśmy mocno skoncentrowani i zmotywowani mając w pamięci nasze ostatnie mecze na własnym boisku, w których zagraliśmy "średnio".
W pierwszej odsłonie goście nie mieli nic do powiedzenia, praktycznie przez całą połowę prowadziliśmy grę i tylko nasza słabsza skuteczność skutkowała zdobyciem tylko 5 bramek. Na listę strzelców wpisali się: Mallek x 2, Szablewski, Kruglicki Michał, Popielarz.
Na drugą połowę już "nie wyszliśmy", nie trzeba mówić w jakich nastrojach i zaangażowaniem przystąpiliśmy do kolejnych 45 min prowadząc już 5:0.
Gościom z Malborka sprezentowaliśmy pierwszą bramkę, chwilę później odpowiedzieliśmy trafieniem Sumy z rzutu karnego. Następnie w niedużym odstępie czasu straciliśmy kolejne trzy bramki i zrobiło się "gorąco". Zawodnicy AP poczuli, że mogą jeszcze powalczyć o korzystny rezultat, a nam kompletnie nic nie wychodziło. Dopiero w ostatnich 15 min wróciliśmy do gry, zaczęliśmy stwarzać okazję i oddaliliśmy grę od naszej bramki. Ostatnią bramkę tego popołudnia po rajdzie prawą stroną zdobył Mierzwa.
Cieszy kolejna wygrana i awans na 4 pozycję, ale ta druga połowa do zapomnienia. Z pewnością wpływ na taki obrót spraw miało zbytnie rozluźnienie i dopisanie sobie w przerwie już 3 punktów.
Rozegraliśmy już 9 meczów ligowych w których zdobyliśmy już 44 bramki, na razie najwięcej w lidze. Do tego straciliśmy aż 36 goli, też najwięcej w lidze. Średnio w meczu z naszym udziałem pada ponad 8 bramki na mecz, więc dla potencjalnego kibica jesteśmy ciekawą drużyną.
Za tydzień gramy w Kwidzynie z Suprą, jednym z kandydatów do awansu.
Czarni - Błękitni
- Szczegóły
- Odsłony: 329
W najbliższą niedzielę gramy ponownie u siebie. Z powodu remontu boiska w Starym Mieście, na prośbę Błękitnych zagramy w Przemysławiu.
Będzie to pierwszy mecz pomiędzy naszymi drużynami. Chociaż Błękitni to najprawdopodobniej była drużyna Powiśle II Dzierzgoń, z którą mierzyliśmy się w V lidze siedmiokrotnie. Bilans mamy korzystny bo trzy razy wygrywaliśmy i po dwa razy remisowaliśmy i przegrywaliśmy (bramki 14:12).
Aktualnie jak na beniaminka A-Klasy Błękitnym idzie świetnie. Mają 13 oczek (jedno więcej od Nas) i plasują się w czołówce. Ale trudno aby było inaczej bo w drużynie gra sporo zawodników, którzy piłkę "kopali" w wyższych ligach.
Nasza dyspozycja zależy oczywiście od tego w jakim składzie stawimy się na mecz. Już dziś wiadomo, że nie wystąpi nasz czołowy strzelec - Szablewski (już 11 trafień w tej rundzie). Czy jeszcze kogoś zabraknie??? Tego niestety nie wiadomo nawet w dniu meczu. Na szczęście gramy u siebie i ostatnio z frekwencją nie było tak źle.
Zaczynamy w niedzielę o godz. 15:30.
Kolejne zwycięstwo
- Szczegóły
- Odsłony: 310
W niedzielę zainkasowaliśmy kolejne 3 oczka. Cieszy to o tyle, że wygraliśmy grając jedno ze słabszych spotkań w tej rundzie. W tym meczu od początku nic nam nie wychodziło, masa niedokładnych podań i mnóstwo strat.
Mimo tego udało się nam objąć prowadzenie, po podaniu od Mierzwy wynik otworzył Szablewski .
Po kolejnym kwadransie było już 1:2 dla gości, Relax miał kolejne okazję do podwyższenia ale na nasze szczęście ich nie wykorzystał.
Na przerwę schodziliśmy już prowadząc 3:2. Do remisu strzałem z dystansu doprowadził Szablewski , a trzecią bramkę z karnego zdobył Mallek. Rzut karny, już czwarty w ostatnich 3 meczach, wywalczył Suma.
W drugiej połowie nasza gra uległa znacznej poprawie, zaczęliśmy tworzyć sytuację i bramki "wisiały w powietrzu", ale dopiero w 75 min udało się podwyższyć, hat-tricka skompletował "Szabla", dla którego to już 11 bramka w tej rundzie.
Na kilka minut przed końcem bramkę strzela jeszcze trener i już było wiadomo że Ryjewo punktów z Przemysławia nie wywiezie.
Ostatnio z Relax'em nam "idzie", trzy ostatnie spotkania wygraliśmy notując bilans bramkowy 18:8.
Kolejny mecz również zagramy w siebie. W Starym Mieście rozpoczął się remont murawy i na prośbę Błekitnych gramy w Przemyslawiu. Niedziela godz. 15:30
Wygrana w Miłoradzu
- Szczegóły
- Odsłony: 1314
Wygrywamy na trudnym terenie, jakim bez wątpienia jest boisko w Miłoradzu.
Zanotowaliśmy 3 wygraną w obecnych rozgrywkach. O komplet punktów nie było łatwo, Delta zawsze była dla nas niewygodnym przeciwnikiem.
W dzisiejszym meczu początek ułożył się dla nas wyśmienicie. Po około 15 min prowadziliśmy już 0:2. Najpierw z karnego wynik otworzył Mallek , po faulu na Sumie. Chwilę później po indywidualnej akcji podwyższył Mierzwa .
Korzystnego rezultatu nie dowieźliśmy jednak do końca pierwszej połowy, bo Delta złapała kontakt bo bezpośrednim uderzeniu z rzutu wolnego.
W drugiej części umiejętnie się broniliśmy przed atakami gospodarzy, którzy "grali" z silnym wiatrem. Jednak nie ustrzegliśmy się błędu, Popielarz faulował w polu karnym napastnika Delty i po karnym było 2:2. Rysował się scenariusz z naszego przedsezonowego springu, w którym to także prowadziliśmy 0:2, aby w drugiej części przegrać 3:2. Nie tym razem.
W 87 min po raz drugi faulowany w polu karnym był Mateusz Suma, tym razem przez bramkarza. Kolejny raz Malolo i było 2:3 - czym popsuł nieco procent obronionych "jedenastek" golkipera Delty.
Może nie zawsze lepszy wygrywa, ale zaangażowaniem i walką do końca można wile nadrobić. Dziś cieszyć mogła postawa naszego bloku defensywnego, który zagrał jeden z lepszych spotkań w tej rundzie. Ale największą robotę z tyłu chyba zrobił dziś Bartek Markiewicz ratując nas w bramce przed stratą kilku bramek.
Ale żeby już nie było tak kolorowo . Po raz kolejny mamy spore problemy aby stawić się na meczu chociaż z kilkoma rezerwowymi, a dziś było to widać pod koniec drugiej części w której aż prosiło się "podmianę" zmęczonych i kontuzjowanych.
Duży plus dla tych, którzy mimo choroby czy kontuzji zdecydowali się pojechać....
Za tydzień, w niedzielę gramy u siebie z Relax'em Ryjewo.