Była sobie "IV liga".
- Szczegóły
- Odsłony: 258
22 czerwca zakończyła się nasza przygoda na IV ligowym poziomie. W osiem miesięcy rozegraliśmy 34 spotkania, w których tylko 8 razy nie schodziliśmy pokonani - odnieśliśmy 4 zwycięstwa i 4 razy dzieliśmy się punktami z rywalami.
Po zeszłorocznym wygraniu V ligi i awansie nie zaszły w naszej drużynie, żadne poważne kadrowe zmiany. Jakim składem wywalczyliśmy awans takim graliśmy w IV lidze. W planach nie było i raczej nie będzie sprowadzania "grajków" z dalekich stron, aby na siłę tylko się utrzymać. Nikt w naszym klubie kasy za granie nigdy nie dostawał i miejmy nadzieję, że tak zostanie.
Aż strach pomyśleć w jakiej sytuacji znaleźlibyśmy się dziś, po spadku, kiedy w kadrze grało by kilku "najemników". A tak gramy dalej chłopakami z pobliskich miejscowości, którzy "robią to" z czystej przyjemności. Trener Górski, niekiedy z braku innej opcji, dawał szczególnie w rundzie wiosennej dużo pograć naszym młodym zawodnikom. Mierzwa, Bukowski, Zaręba czy Grot piłki 'seniorskiej' uczyli się praktycznie na poziomie IV ligi, powinno to zaprocentować w kolejnych latach.
SŁABA II GRUPA V LIGI
Drużyny IV-ligowe sprowadziły nas na ziemie. Pokazały różnicę między V ligą, szczególnie grupą II, a poziomem wyżej. Wystarczy spojrzeć w tabelę aby zobaczyć jak na przestrzeni ostatnich lat grupa II V ligi radzi sobie wyżej. W tym roku zwycięzca, czyli my, i druga drużyna poprzedniego sezonu V ligi Rodło Kwidzyn, zostali zmasakrowani w IV lidze - dwie ostatnie lokaty. Jeszcze rok wcześniej bezapelacyjny zwycięzca V ligi KP Starogard Gd. po 30 kolejkach także opuszcza szeregi IV-ligowców (druga drużyna Chojniczanka II utrzymała się). Sezon 2010/2011 z IV ligi leci Pogoń Prabuty, który rok wcześniej awansuje z pierwszego miejsca w II grupie (także spada druga drużyna Grom Kleszczewo).
Z kolei równoległe grupy słupska i gdańska I V ligi radzą sobie o wiele lepiej. Patrząc tylko na zakończony sezon widzimy różnicę. Zwycięscy grupy słupskiej z przed roku Anioły Garczegorze i Bytovia II Bytów bez większych problemów zapewniły sobie utrzymanie. Podobnie, a nawet i lepiej rzecz się ma z wygranymi V ligi gr I sezonu 2011/2012, KS Chwaszczyno oraz GKS Kolbudy. Te drużyny zajęły wysokie lokaty na koniec IV ligowych rozgrywek.
Fakty mówią same za siebie, grupa II V ligi (malborska) jest o wiele słabsza od swoich rówieśniczek z Gdańska i Słupska. Tak więc przed tegorocznymi zwycięzcami - Olimpią Sztum i Żuławami Nowy Dwór Gd. trudne zadanie. Chociaż te drużyny wracają do grona IV-ligowców i wiedzą już "z czym to się pije".
Wracając do naszej drużyny. Rundę jesienną mieliśmy słabszą od wiosny. Udało się nam zdobyć tylko 5 oczek. Remisując z Pomezanią Malbork oraz Gryfem 2009 Tczew, odnieśliśmy także historyczne pierwsze zwycięstwo z Czarnymi Czarne. Nie obyło się także bez kompromitujących porażek w Kolbudach oraz u nas z Powiślem Dzierzgoń. Przystępując do rundy rewanżowej wiedzieliśmy, że nowy sezon rozpoczniemy już ligę niżej, może dlatego graliśmy trochę lepiej. Po zimie z gry zrezygnowali Ciechanowski (powrót do Żuław), Wasilewski oraz Piechnik "robiąc miejsce" dla wcześniej wspomnianej młodzieży. Rundę wiosenno/zimową rozpoczęliśmy obiecując po raz drugi remisując z Pomezanią tym razem w Malborku. Na kolejny mecz bez porażki czekaliśmy miesiąc czasu. W Pszczółkach w ostatnich sekundach meczu straciliśmy prowadzenie i podzieliśmy się punktami ze słabym tego dnia Potokiem. W ostatnim miesiącu IV-ligowych zmagań zdobyliśmy więcej punktów niż w całym sezonie. Odnieśliśmy 3 zwycięstwa, wszystkie z rzędu na własnych boisku ogrywając po kolei Chojniczankę II Chojnice, Wietcise Skarszewy i Rodło Kwidzyn. Zakończyliśmy zasłużenie na ostatnim miejscu, ale nie wiele brakowało aby pod koniec wyprzedzić jeszcze najsłabszą drużynę wiosny - Rodło, które przez całą rundę rewanżową wywalczyło punkty tylko w ostatniej kolejce ogrywając Czarne.
Sezon zakończyliśmy z 16 punktami i imponującym "koszykiem" z bramkami straconymi - aż 135, co daje średnią 3,9 bramki na mecz! Historia zna przypadki strat więcej niż 100 bramek, ale 135 pozostanie chyba "nieosiągalne" na lata. Zdobyliśmy 51 bramek, i chociaż w jednej klasyfikacji nie odstajemy od reszty. W tej kategorii potrafiliśmy wyprzedzić 7 czwartoligowych drużyn.
W tym roku IV ligę opuści aż 8 zespołów. Do III ligi awansuje najlepsza Kaszubia Kościerzyna oraz vicelider Pomorze Potęgowo. Razem z nami od nowego 'roku' grono V-ligowców zasilą Rodło, Chojniczanka II, Czarni Czarne, Potok i Pomezania. Nowe/stare drużyny które zasilą IV ligę w sezonie 2013/14 to: Polonia Gdańsk i Gryf Słupsk - spadek. Awans z niższej ligi: Olimpia Sztum, Żuławy NDG, Wikęd/GOSRiT Luzino, Amator Kiełpino, Piast Człuchów i Pogoń Lębork .
Tak wiec rozdział "Przemysław w IV lidze" można uznać za zamknięty. Przygoda była i się skończyła małą klęską z czym wszyscy się liczyli. Na tak małą miejscowość (dla niektórych 'wiochę') gra w IV lidze była sporym wyróżnieniem i zaskoczeniem. Nikt się tego nie spodziewał. Wiele większych miejscowości (dla niektórych 'miast') osiągnięcie takiego szczebla rozgrywkowego pozostaje niezrealizowanym marzeniem. Czarni nie załamują się spadkiem do V ligi i takim samym składem i nowym zapałem rozpoczną kolejny sezon.
Sezon zakończony
- Szczegóły
- Odsłony: 240
Bez niespodzianki w Dzierzgoniu, bez zwycięstwa na wyjeździe w IV lidze. W sobotę przegraliśmy po raz 26 w tym sezonie. Po raz drugi lepsze okazało się Powiśle, tym razem wygrywając 3:1. Trener ponownie nie miał pola do popisu wystawiając skład, bo do Dzierzgonia pojechaliśmy tylko w 12. Z konieczności na środku defensywy zagrać musieli Popielarz M. z Prusieckim, zdaniem kapitana byli najlepsi na boisku. Honorową bramkę dla naszej drużyny zdobył, przeżywający drugą młodość Markiewicz, dobijając strzał Wojdaka z rzutu wolnego. Dla 'Lothara' była to już czwarta bramka w IV lidze.
POWIŚLE | 3 : 1 | CZARNI |
Sas G. Prusiecki P. Popielarz M. Grot E. Wojdak M. Górski T. Mierzwa M. (72') Jakubowski M. Dywicki M. Zaręba T. Wirkus T. |
||
Zmiany: | ||
Markiewicz T. (72') |
||
Nie zagrali: |
Z Rędą bez większych szans.
- Szczegóły
- Odsłony: 276
Piąta drużyna IV ligi w środę pokazała w Przemysławiu kawałek dobrej piłki. Graliśmy w tej rundzie u siebie z czołowymi drużynami naszej ligi, ale styl gry jaki zaprezentowali zawodnicy Orląt w tym meczu był chyba najlepszy. Równorzędny 'bój' z Redą prowadziliśmy tylko do około 25-30 minuty. Później dominacja gości był duża, a momentami nie byliśmy w stanie nawet 'powąchać' piłki.
Orlęta na prowadzenie, z którego nie cieszyli się długo wyszli w 9 min. Cztery minuty później po solowej akcji wyrównał Dywicki. Po bramce stworzyliśmy jeszcze kilka okazji, jednak strzały Fortasa i Zaręby nie zagroziły poważnie bramce gości. Po pół godzinie gry Orlęta wyszły na prowadzenie, po długiej wymianie i szybkich kilku podaniach Sas po raz drugi musiał wyjąć piłkę z siatki.
W drugiej odsłonie nadal przewagę mieli zawodnicy z Redy. Udokumentowali to kolejnymi bramkami. Przy wyniku 1:4 mogli pozwolić sobie na trochę rozluźnienia, które wykorzystaliśmy w 74 min. Po raz drugi, tym razem z dystansy bramkę zdobył Dywicki, zbliżając się na jedną bramkę do najlepszego strzelca naszej drużyny w tym sezonie.
Orlęta pokazały nam miejsce w szeregu. My nie graliśmy źle, jednak przeciwnik tego dnia był dobrze dysponowany. Seria zwycięstw z rzędu na własnym boisku zatrzymała się na trzech. Była to chyba ostatnia szansa na komplet oczek i możliwość na przeskoczenie Rodła w tabeli, bo znając naszą grę na wyjazdach trudno wierzyć że w ostatniej kolejce odniesiemy pierwsze wyjazdowe zwycięstwo.
Już w sobotę kończymy sezon meczem w Dzierzgoniu.
CZARNI | 2 : 4 | ORLĘTA |
Sas G. Wojdak M. (65') Popielarz Ł. Fortas K. Mierzwa M. Prusiecki P. Jakubowski M. (75') Dywicki M. Zaręba T. (45') Mallek S. |
||
Zmiany: | ||
Piątek M. (45') Górski T. (45') Grot E. (65') Markiewicz T. (75') |
|
|
Nie zagrali: |
Rodło bez szans. Passa trwa.
- Szczegóły
- Odsłony: 269
Po raz drugi gościło u nas Rodło i po raz drugi wracało do Kwidzyna bez punktów (pierwszy mecz w V lidze 2:1). Poziom gry odzwierciedlał pozycję jaką zajmuje Rodło w lidze - przedostatnia pozycja w tabeli. My prawie cały sezon okupujemy ostatnią lokatę, ale jest szansa aby po raz drugi z rzędu zakończyć sezon wyżej od naszego dzisiejszego rywala.
W Przemysławiu spotkały się dwie najlepsze drużyny poprzedniego sezonu V ligi i zarazem dwie najsłabsze IV ligi obecnego. Pomimo zajmowanych miejsc w tabeli nieliczni kibice mogli zobaczyć ciekawe spotkanie.
Po pierwszych 45 minutach prowadzilismy już 4:0. Strzelanie rozpoczął Dywicki lobując bramkarza, wykorzystując podanie od Mallka. Chwilę później Dywicki zrewanżował się Mallkowi, który na raty umieścił piłkę w siatce. Kolejne dwie asysty Dywicki zaliczył przy trafieniach Popielarza M. i Fortasa. W drugiej połowie nie graliśmy już tak dobrze. Goście stwarzali więcej okazji, ale dobrze w bramce radził sobie Piątek oraz nasi obrońcy. Po trafieniu na 4:1 Rodło uwierzyło chyba jeszcze w dobry rezultat, bo z naszą grą w drugich połowach różnie bywało. Ponownie na 4 bramkową przewagę wyprowadził nas Popielarz M. Nie zmarnował sytuacji "sam na sam" po podaniu z autu od Fortasa. Nie minęło kilka minut a goście ponownie umieścili piłkę w naszej bramce. Na to trafienie szybko odpowiedzieliśmy. Po szybkiej kontrze i indywidualnej akcji prawą stroną Dywickiego, trzecią bramkę w tym sezonie strzelił Markiewicz, trafiając do pustej bramki.
Trwa passa spotkań na naszym boisku. Po raz trzeci z rzędu zdobywamy komplet punktów. Jeśli utrzymamy taki poziom do środy jest duża szansa aby nie zakończyć sezonu na ostatniej pozycji. O 18:00 w środę zagramy trudne spotkanie z Rędą, a w sobotę zakończymy przygodę z IV ligą w Dzierzgoniu.
CZARNI | 6 : 2 | RODŁO |
Piątek M. Popielarz M. Kuśnierek M. Popielarz Ł. Fortas K. Grot E. (68') Prusiecki P.(76') Jakubowski M. (68') Dywicki M. Zaręba T. (61') Mallek S. |
||
Zmiany: | ||
Markiewicz T. (61') Sas G. (68') Górski T. (68') Mierzwa M. (76') |
|
|
Nie zagrali: |