Mecz kolejki!
- Szczegóły
- Odsłony: 21
W najbliższej ligowej kolejce zmierzymy się z kolejnym zespołem walczącym o awans do V ligi. Podejmować będziemy u siebie Deltę Miłoradz, która po 18 meczach zajmuje wysoką 3 pozycję i włącza się o awans do okręgówki - w której to ostatni raz występowała w sezonie 2014/15 (zajęła wtedy ostatnią pozycję, a nam udało się wygrać dwukrotnie 1:0 i 1:2). Pięć ostatnich ligowych potyczek kończyło się trzema naszymi wygranymi oraz po raz remisowaliśmy i przegrywaliśmy - bilans bramek 9:8
Jesienią po emocjonującym spotkaniu udało się nam pokonać Deltę 2:3 (Mallek x 2 i Mierzwa).
Delta zawsze była dla nas wymagającym przeciwnikiem i tym razem zapewne będzie podobnie. Licząc tylko rundę rewanżową razem z Deltą (po 10 pkt) ustępujemy tylko liderowi z Kwidzyna (12 oczek i jedno spotkanie mniej). Zapowiada się zatem mecz kolejki, w którym jeśli nie zabraknie nam chęci i determinacji powinniśmy pokazać się z dobrej strony. Do walki dołożyć jeszcze musimy skuteczność, bo to jak na razie wiosną nasza największa bolączka.
Czarni - Delta, niedziela, 24 kwietnia, godz. 13:00
Postolin - Przemysław 0:2
- Szczegóły
- Odsłony: 23

Kolejne 3 pkt
- Szczegóły
- Odsłony: 31
Remis na trudnym terenie....
- Szczegóły
- Odsłony: 38
W sobotę rozegraliśmy 3 kolejkę rundy rewanżowej. Gościliśmy w Kwidzynie, w którym już w tym sezonie udało się nam wygrać.
Mecz z Rodłem był naszym 8 ligowym spotkaniem w historii. Rodło jest jedyną drużyną, z którą rywalizowaliśmy w trzech klasach rozgrywkowych - IV, V liga i A-Klasa. Bilans spotkań jest na naszą niekorzyść 2-2-4 (br.: 15-19).
Końcowy wynik 0:0. Oczywiście nie obyło się w sobotę bez problemów. Przed meczem okazało się że nie dojechał żaden bramkarz, na szczęście po raz kolejny ratuje nas Sas, który w pożyczonych rękawicach od gospodarzy staje między słupkami. Na "ławce" też bez fajerwerków, tylko dwóch rezerwowych - trener i świeżo zarejestrowany młody Sopata.
Samo spotkanie bez większej historii, dużo walki w środku i niewiele okazji po obu stronach. Chociaż Rodło miało dwie najlepsze sytuację w tym spotkaniu, raz uratował nas Prusiecki, a chwile później Sas.
Gry nie ułatwiał też silny i zimny wiatr.
Trochę się na wiosnę w naszej grze pozmieniało. W trzech pierwszych kolejkach obecnej rundy straciliśmy tylko 1 bramkę, gdzie na tym etapie jesienią wyjmowaliśmy piłkę z siatki już 11 razy. Przez całą jesień średnio traciliśmy ponad 4 bramki na mecz. Oczywiście tą statystykę zaburzają ostatnie kolejki pierwszej rundy.
Co gorsze dobra postawa w defensywie ma zły wpływ na nasze poczynania ofensywne. Gdzie jesienią byliśmy jedną z najbardziej bramkostrzelnych drużyn - także średnio ponad 4 trafienia na mecz.
Strach pomyśleć co by było gdybyśmy do naszej gry dorzucili chociaż 50% skuteczności z wiosny.
Nie ma co narzekać, nie jest źle. Atmosfera w drużynie dobra, więc bawimy się dalej. Już w najbliższą niedzielę o 13:00 u siebie gramy z Mewą Gniew.